Aktualności

Zmarł Franciszek Tabat

Zmarł Franciszek Tabat

W niedzielny poranek, 26 lutego odszedł w wieku lat 83 Franciszek Tabat, były naczelnik Powiatu Obornickiego, potem naczelnik Miasta i Gminy Oborniki, po przemianach roku 89 – radny Obornik, współtwórca Powiatu Obornickiego, członek jego zarządu, zasiadający przez kilka kadencji w radzie powiatu. Zasłużony dla Ziemi Obornickiej.

Urodził się 30 października 1933 roku w Obornikach. Po zdaniu matury w obornickim liceum został skierowany w ramach Służby Polsce do budowy portu rzecznego w Nowej Hucie. Po powrocie do rodzinnego domu rozpoczął pracę jako instruktor junaków, a potem kierownik wydziału szkolno-harcerskiego ZMP, a jednocześnie został członkiem prezydium zarządu powiatu obornickiego. Związany z harcerstwem zajmował się głównie powołaniem i szkoleniem przewodników drużyn harcerskich.

Po ślubie z Eugenią, mieszkanką Murowanej Gośliny i narodzinach córek Arlety oraz Stefanii rozpoczął pracę w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Murowanej Goślinie. Organizował szkolenia traktorzystów i przyszłych kierowców samochodów, samemu się ucząc, szkolił specjalistów w zakresie uprawy i mechanizacji rolnictwa. By sprostać zadaniom, podjął zaoczne studia w Wyższej Szkole Rolniczej w Poznaniu na wydziale agrotechnicznym. Studia ukończył z oceną bardzo dobrą i został wybrany lokalnym sekretarzem rolnym i jednocześnie nauczycielem w Szkole Przysposobienia Rolniczego w Murowanej Goślinie. Rozpoczął wówczas starania u władz wojewódzkich o utworzenie w Objezierzu technikum rolniczego. Gdy w 1963 roku dopiął swego przeniósł część swoich uczniów z Murowanej Gośliny do nowej szkoły w Objezierzu nadal prowadząc lekcje. 

Organizacje rolnicze zaproponowały powołanie go na stanowisko Naczelnika Powiatu Obornickiego.

Został nim decyzją ówczesnego premiera w roku 1973. Dalej się uczył zdobywając wiedzę na temat administracji i samorządów. Po roku pracy współtworząc plan zagospodarowania przestrzennego Obornik i Murowanej Gośliny zatwierdził powstanie osiedli: Leśnego w Obornikach i goślińskiego – Zielonego Wzgórza.

Musiał zadbać o fundament osiedli. O ich skanalizowanie, wodociągi i elektryfikację a także o infrastrukturę miast. Na potrzeby obornickiej kotłowni osiedlowej pozyskał budynki po byłym Powiatowym Związku Gminnych Spółdzielni. W ramach obrony cywilnej rozebrano je, ponieważ teren ten był najlepiej nadający się pod media. Jednocześnie udało mu się dokonać w Obornikach kilku istotnych zmian infrastrukturalnych. Było to na przykład przeniesienie stacji benzynowej z obornickiego Rynku na ulicę Mostową a także zbudowanie nowego dworca autobusowego przy ulicy Powstańców Wielkopolskich.

Gdy w roku 1975 nastąpiła reorganizacja powiatów Franciszek Tabat został mianowany przez wojewodę naczelnikiem Miasta i Gminy Oborniki.

Od początku postawił na budowę mieszkań, których w Obornikach bardzo brakowało i to tak w blokach jak i w domach jednorodzinnych. Pobudowane zostały przez spółdzielnie mieszkaniową bloki przy obecnej ulicy Piłsudskiego i Szpitalnej i na Osiedlu Leśnym oraz Powstańców Wielkopolskich.

Kolejnym wyzwaniem było nowe ujęcie wody, osadzone częściowo przy byłej jednostce wojskowej (przy Staszica). Z tego ujęcia korzystały wszystkie bloki pobudowane w Obornikach, a dziś reszta miasta i gminy.

Równolegle powstawała kanalizacja z pełną infrastrukturą przepompowni i kolektorów.

Jego staraniem zaczęto budować kotłownie osiedlowe oraz centralną – PEC. Z wielkim uporem dążył do powstawiania w Obornikach przemysłu i usług.

Współkreował z ZHP przekazując harcerzom budynki po jednostce wojskowej nad Wełną, za co został odznaczony Złotą Odznaką „Za Zasługi dla poznańskiej chorągwi ZHP”.

Bardzo ważne było współdziałanie, pochodzącego z tradycyjnej rodziny, naczelnika Franciszka Tabata z kościołem. W ówczesnym czasie było to bardzo trudne i wymagało ogromnej pomysłowości i sprytu, by mimo oficjalnej linii państwa lokalnie współdziałać z pożytkiem dla ludzi.

Udało mu się to znakomicie, za co otrzymał od ks. Józefa Pleszczyńskiego z klasztoru w Bąblinie portret papieża z jego osobistą dedykacją. Klasztorowi w Bąblinie pomagał chyba najwięcej w czasie stanu wojennego, dbając o zaopatrzenie go w materiały budowalne, czy ściśle reglamentowaną benzynę. Kościołowi św. Józefa oddał w użytkowanie dawną pastorówkę. Oddanie to wiązało się wtedy z dużymi trudnościami dla urzędu, ponieważ przedtem trzeba było wykwaterować pięć rodzin, a następnie pomagać w zdobyciu niezbędnych materiałów do remontu oraz rozbudowy pastorówki. Podobnie wspierał pozostałe kościoły, a najlepiej układała się ta współpraca z księdzem kanonikiem Andrzejem Kościańskim, księdzem L. Z. Dzięciołowskim oraz kanonikiem Michałem Maciołką. Dzięki niej udało się uratować od zamknięci cmentarz parafialny, który władze nadrzędne planowały zamknąć. Wspólnie też niwelowali zamiary komunistycznych władz politycznych pragnących zakłócać procesje Bożego Ciała.

Franciszek Tabat miał swój znaczący udział w powstaniu obornickiej pływalni i innych obiektów rekeacyjno-sportowych.

Współpracował z zakładami na terenie Obornik, a szczególnie dobrze układała mu się współpraca z Cechem Rzemiosł Różnych, za co został uhonorowany przez rzemieślników specjalnym Dyplomem Honorowym Izby Rzemieślniczej. Podobnie bliskie związki miał z ochotniczymi strażami pożarnymi, a w szczególności w Rożnowie, Dąbrówce Leśnej oraz Objezierzu.  

Od końca czerwca 1990 roku przestał na skutek reorganizacji administracji państwowej pełnić funkcję naczelnika Miasta i Gminy. Za swą pracę i działalność został odznaczony Złotym Krzyżem Zasług oraz Kawalerskim Orderem Odrodzenia Polski.

Gdy powstawał obornicki samorząd włączył się w jego działanie. Został wybrany do Rady Miejskiej Obornik. Pełnił w niej funkcję przewodniczącego komisji rewizyjnej i zastępcy przewodniczącego komisji finansowej. W roku 1998 wybrano go do radny Powiatu Obornickiego, gdzie pełnił funkcję członka zarządu. Nie zaprzestał pracy zawodowej, zatrudniając się w firmie Kominex, a następnie po reorganizacji – Bols. Zajmował się tam transportem i logistyką, zorganizował ochronę obiektu i przeciwpożarową. Przyczynił się znacznie do rozbudowy obornickiego Bolsa. Pracę zawodową zakończył z powodu pogarszającego się stanu zdrowia dopiero w roku 2005. Za zasługi dla Obornik został wyróżniony w 2000 roku zaszczytnym medalem „Zasłużony dla Ziemi Obornickiej”.

Osobną pasją Franciszka Tabata było myślistwo. Związany z kołem łowieckim nr 52 „Szarak” był mniej myśliwym sensu stricto, a bardziej opiekunem zwierzyny i miłośnikiem szeroko pojętej przyrody traktując las jako miejsce relaksu i wypoczynku.

Dalsze pogorszenie zdrowia, związane z wrodzonymi schorzeniami kręgosłupa, odebrało mu tę pasję.

Postępujący paraliż nie był jednak przeszkodą w niesłabnącym zainteresowaniu sprawami Obornik i oborniczan. Obserwował, komentował, doradzał. Pomimo całkowitemu ograniczeniu ruchu miał doskonałą pamięć i zdolność analizowania. Nie jeden raz służył pomocą w ustalaniu niektórych faktów burmistrzowi Obornik Tomaszowi Szramie.

Z swoją pracę i działalność społeczną otrzymał wiele odznaczeń a wśród nich:

Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Medal 30-lecia Polski Ludowej, Medal 40-lecia Polski Ludowej, Brązowy Medal „Za Zasługi dla Obronności Kraju”. Srebrny Medal „Za Zasługi dla Pożarnictwa”, Złoty Medal „Za Zasługi dla Pożarnictwa”, Brązową Odznakę „W Służbie Narodu”, Odznakę Honorową „Za Zasługi w Rozwoju Województwa Poznańskiego”. Złotą Odznakę Honorową „Za Zasługi w Rozwoju Województwa Pilskiego”, Srebrną Odznakę ”Za Zasługi w Zwalczaniu Powodzi” od Ministera Rolnictwa, Srebrne Odznaczenie imienia Janka Krasickiego, Złote Odznaczenie imienia Janka Krasickiego, Odznakę „Zasłużony Pracownik Rolnictwa” z Ministerstwa Rolnictwa, Brązowy Medal „Za Zasługi w Realizacji Zadań Polskiego Łowiectwa, Medal „Za zasługi w Rozwoju Wielkopolskiego Łowiectwa”, Srebrny Medal „Za Zasługi dla Ligi Obrony Kraju”, Srebrny Medal Zasługi Łowieckiej czy wreszcie Medal Zasłużony dla Ziemi Obornickiej.

Franciszek Tabat był człowiekiem dobrym i prawym. Wierzył w ludzi i chętnie im służył pomocą. Pomimo kolejnych zmian politycznych, wciąż cieszył się szacunkiem i sympatią wielu oborniczan.

Spocznie na cmentarzu parafialnym, obok rodziców i krewnych. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę, o godzinie 13.00.

Cześć jego pamięci.