Aktualności

O finansach gminy

O finansach gminy

Gmina Oborniki systematycznie od 2002 r. rozwija się pod niemal każdym względem. Ostatnie cztery kadencje, w których to burmistrzami Obornik byli Anna Rydzewska i Tomasz Szrama to przede wszystkim wielki bum inwestycyjny. Widzą to szczególnie mieszkańcy miasta, każda inwestycja ma służyć bowiem społeczności lokalnej.

Oczywiście przy kolejnych zadaniach centralnych, które obciążają samorządy oraz niedofinansowanej centralnie oświacie, wiele z samorządów nie realizuje inwestycji. To oczywiście błąd, gminy które nadal chcą się rozwijać muszą bowiem realizować inwestycje, ale nie tylko te kubaturowe, ale także inwestować w ludzi.

Oborniki mają szczęście do odważnych samorządowców, a do takich należy na pewno Anna Rydzewska i Tomasz Szrama, którzy odważnie korzystali ze środków zewnętrznych, nie bojąc się nawet sięgać po inne instrumenty finansowe, jak preferencyjne pożyczki, kredyty, czy obligacje.

Mieszkańców interesuje przede wszystkim dalszy rozwój, a jeżeli polityka finansowa prowadzona jest w sposób rozsądny i gospodarny, można  spokojnie, oczywiście za zgodą radnych, z nich korzystać.

Szczególnie jest to ważne przy środkach unijnych, aby uzyskać fizycznie środki na konto, trzeba najpierw zrealizować inwestycję, płacąc wykonawcy, a dopiero później liczyć na zwrot środków. Absurdalny wydaje się bowiem pomysł, aby wykonawcy, którzy de facto wykonali swoją pracę czekali za wynagrodzeniem do końca żmudnego procesu przyznawania dotacji z Unii Europejskiej.

Burmistrz Anna Rydzewska swój  budżet z 2010  roku zamknęła z długiem na poziomie 19,08% w stosunku do dochodów, a w przygotowanym przez byłą burmistrz projekcie budżetu na 2011 rok (który przegłosowali radni, a  realizował już jej następca) zadłużenie osiągnęło poziom 38,06%.

 

W pierwotnym  budżecie na rok 2018, także zakładano przychody z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek w kwocie 7,5 mln zł, jednak dzięki dobrej polityce finansowej zobowiązanie finansowe w postaci obligacji będzie wynosić 7 mln zł.

 

Ten rok jest jednak wyjątkowy dla Gminy Oborniki realizuje ona bowiem  szereg inwestycji ze środków unijnych, które rozliczone zostaną dopiero w roku 2019. Punkt przesiadkowy, czy ścieżka pieszo – rowerowa do Stobnicy to w sumie ponad 14 mln zł. Z tego też powodu na ostatniej sesji rady miejskiej radni podjęli decyzję o zaciągnięciu kredytu pod realizację tych inwestycji, który co ważne zostanie spłacony zaraz po zakończeniu procesu wypłacania dotacji.

W taj chwili zadłużenie Gminy Oborniki z  zabezpieczonymi  umowami unijnymi kredytem to 30% , a po otrzymaniu dofinansowania i jego spłaceniu w 2019 rok wynosić będzie jedynie  15%.  Liczby te jednoznacznie wskazują, że finanse gminy Oborniki czy to za kadencji Anny Rydzewskiej, czy Tomasza Szramy mają się dobrze i mieszkańcy mogą liczyć na dalszy rozwój.

Dla porównania warto dodać, że prężnie rozwijający się Poznań na koniec 2018 roku  planuje zadłużenie sięgające 44,36%, a Szamotuły 46%. Jeszcze jedna rzecz jest warta podkreślenia, a mianowicie dochody gminy. W roku 2010 r. były na poziomie ok 80 mln zł, a do roku 2018 wzrosły niemal dwukrotnie do kwoty sięgając prawie 147 mln zł, przy jednoczesnej polityce niepodwyższania podatków (Gmina Oborniki znajduje się na drugim miejscu w Wielkopolsce pod względem niskich podatków), oznacza to, że gmina prężnie pozyskuje środki zewnętrzne, a jej polityka finansowa od wielu już lat jest bardzo stabilna.