
2.04.2025 r.
Zdjęcie główne to studniówka uczniów Liceum Ogólnokształcącego w Obornikach w roku 2002 🙂
- 2 kwietnia 1937 r. Walentemu Nodze z Maniewa skradziono 2 cielaki o wartości 100 zł
- 2 kwietnia 1937 r. Marcie Schultz z Sycyna spalił się dom mieszkalny oraz chlew. Zabudowania ubezpieczone były na 1200 zł.
- 2 kwietnia 1938 r. w lokalu pana Mańkowskiego odbyły się codzienne strzelania z wiatrówki i turniej bilardowy o cenne nagrody.
- 2 kwietnia 1950 r. urodził się Ryszard Kamiński – oborniczanin wieloletni pracownik Państwowej Straży Pożarnej, działacz społeczny. Ryszard Kamiński
do stopnia nadbrygadiera został awansowany 4 maja 2000r. Od 1 lutego 1999 r. do 26 czerwca 2006 r. pełnił funkcję Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Obornikach. Pan Ryszard to absolwent SOP w 1972r. i SGSP. Pożarniczą służbę rozpoczynał jako praktykant we wrocławskiej ZSP, w 1968r. przed rozpoczęciem nauki w szkole oficerskiej. Początkowo pełnił służbę w powiatowej komendzie straży pożarnych, w rodzinnych Obornikach na terenie ówczesnego woj. poznańskiego. Po reformie administracyjnej w 1975r., został komendantem rejonowym straży pożarnych w Nowym Tomyślu. (przez wiele lat do 1972r. powiatowym komendantem, był mjr Józef Jankowski-ojciec Teofila). We wrześniu 1976r. objął stanowisko komendanta rejonowego straży pożarnych w Szamotułach. Przez cały 1980r., był komendantem rejonowym straży pożarnych w Obornikach. Po zniesieniu tej komendy, od 1 stycznia 1981r., był komendantem ZSP w tym mieście. W 1993r. został zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Poznaniu, a następnie, w 1995r., komendantem wojewódzkim PSP. Zasiada w ZG ZOSP RP.
- 2 kwietnia 2005 r. piłkarze nożni Sparty Oborniki w meczu o mistrzostwo IV ligi zremisowali 1:1 z Lubońskim KS. Bramkę dla oborniczan zdobył Mariusz Szyszka.
- 2 kwietnia 2005 r. zmarł Papież Jan Paweł II, na Rynku w Obornikach zgromadziło się wówczas wielu mieszkańców naszej gminy żeby spotkać się w modlitwie.
- 2 kwietnia 2007 r. do Szkoły Podstawowej nr 3 zawitała grupa teatralna górali
- 2 kwietnia 2006 r. na łamach Gazety Powiatowej której redaktorem naczelnym był Krzysztof Nowacki opublikowany został wywiad z zespołem Ascetoholix. Dziś mija 17 lat od tamtego czasu, warto więc przeczytać co do powiedzenia wówczas mieli członkowie zespołu, a także o ich ówczesnej współpracy z Sylwią Grzeszczak. Wywiad przedrukowany w całości
To tylko MY – wywiad z zespołem Ascetoholix
Ascetoholix, Asceci, Drużyna A… jedna z najczęściej wychwalanych i jednocześnie gnojonych grup hip-hop’owych w Polsce. Bożyszcza fanów i sól w oku rapowego środowiska. Pewnie niewielu starszych czytelników wie, że Dominik, Krzysztof i Marcin, czyli członkowie wspomnianego składu pochodzą z naszego miasta, z Obornik. W związku z premierą ich nowego krążka pt. „Adsum” postanowiliśmy porozmawiać z chłopakami, ale przedtem pokrótce przedstawić ich trudną i pełną ciężkiej pracy drogę do tego, co dziś możemy słuchać w stacjach radiowych
Grupa liczyła początkowo 5 osób, 4 osoby rozpoczęły tworzyć demówkę, aż w końcu 3 ją ukończyły (oczywiście Krzychu, Liber i Doniu, z czego Dominik najmniej rymował, a zajmował się głównie muzyką i produkcją). Pierwsza wytwórczość w formie kasety magnetofonowej nosiła nazwę „3 x lak” (12 utworów) i była rozprowadzana za pośrednictwem poczty i internetu. Zawierała ona wiele niedociągnięć – liczne szumy, niska jakość dźwięku, spowodowane brakiem dostępu do profesjonalnego sprzętu.
Pierwszy koncert, który się odbył z ich udziałem, był to przegląd Obornickich kapel, przede wszystkim rockowych, na którym publiczność początkowo była bardzo sceptycznie nastawiona do nowego rodzaju muzyki, lecz po kilku utworach zaakceptował specyficzny, ascetyczny styl i zaczęła się bawić. Początkowo Asceci dawali lokalne koncerty, później także w Poznaniu, Elblągu, Ostrowie Wlkp., Pile, Warszawie, Żarowie, gdzie udało im się nawet wygrać konkurs hip-hopowy.
W czasie owej trasy koncertowej promowali swoją drugą demówkę: „Nazwij to sam”, która ukazała się w listopadzie 2000 roku i stała się kluczem do dalszej kariery zespołu, przede wszystkim dzięki kawałkowi „Umiejętności”, który wydawnictwo Camey postanowiło zamieścić na swojej płycie „Robię swoje 2”. Płyta zawierała wiele osobistych przemyśleń głównie na temat życia i jego kruchości. Warto dodać, że ogólnopolską sławę zdobył kawałek „Gul, gul, gul”.
Twórczość Ascetoholików przypadła do gustu Cameyowi i postanowił on w listopadzie 2001 podpisać z nimi kontrakt na wydanie debiutanckiej płyty „A”, na którą Asceci mieli prawie całkowicie już zebrany materiał. Chociaż płytka była produkcją 100% legalną, nie została nagrana w profesjonalnym studio, tylko w domu Donia, podobnie jak poprzednie produkcje. Na sukces płyty niewątpliwie wpłynęło także zamieszczenie utworu „Mówią, że raperzy upadną” na ścieżce dźwiękowej z filmu Sylwestra Latkowskiego „Blokersi”. Album był doskonale dopracowany pod każdym względem i reprezentował całkowicie ukształtowany styl ascetyczny. Po tej płycie Asceci zdobyli ogólnopolskie uznanie słuchaczy hip-hopu. Grali w wielu miejscowościach koncerty (m.in. „New Yorker Festival”, „Bless da Mic” „KFPP Opole 2002, rok później Opole 2003)
17 marca 2003 odbyła się premiera kolejnego krążka – „Apogeum”, która przysporzyła grupie najwięcej fanów oraz wrogów, którzy z premierą każdego nowego singla toczyli coraz więcej piany.
Ascetoholicy promowali płytę nie tylko przy pomocy licznych koncertów, ale także przez gościnne występy w takich programach, jak „Teleexpress”, „Owal Rapgra”, w „Radiostacji”, w magazynach ukazywały się wywiady z nimi „Klan”, „Hip-hop magazyn”, „New York Times”, „Blek”, „Ślizg” oraz utrzymywali się dosyć długo na Viva liście i na liście przebojów w radiu RMF FM. Został wydany także ich pierwszy winyl (na drugiej stronie znalazły się dzieła Owala); a niektóre utwory z ich produkcji zostały zamieszczone na płytach „Hip Hop rasizm stop”, „Viva Polska”, „Dirty clips”, empikowy „Hip Hop”.
Na nową płytę składu trzeba było czekać prawie 3 lata, jednak w międzyczasie dwóch Ascetów wydało swoje solowe płyty: 1 marca 2004 roku ukazała się płyta Libera pt. „Bógmacher”, a 15 listopada tego samego roku światło ujrzał solowy projekt Donia, który został uhonorowany „Superjedynką” w Opolu w kategorii „Płyta Hip-Hop” o czym informowaliśmy swego czasu na łamach naszej gazety.
Redakcja (RED): Witam Was serdecznie, wreszcie doczekaliśmy nowego albumu. Jednak w trakcie ostatnich 3 lat wiele się zmieniło, możecie pokrótce opowiedzieć czytelnikom co robiliście od czasu wydania „Apogeum” ? Zastanawia mnie tytuł, skąd ten pomysł – „Adsum”?
Liber (L) : Z łaciny, oznacza „jestem obecny”. Chodzi o to że Drużyna A istnieje cały czas, mimo wszelkich spekulacji ludzi, o domniemanym rozpadzie.
RED: Zawsze się zarzekaliście, że jesteście poza wojnami, disami, „odgryzaniem się” na zaczepki innych hiphopowców, a tymczasem w kawałkach „Sądzą nas” i „Chcemy wojny” widać odpowiedzi na przytyki innych, możecie powiedzieć, dlaczego się zdecydowaliście na ten krok?
Kris (K): Gdyby po płycie „A” były głupie komentarze „kolegów” ze sceny, to już na Apogeum bym coś powiedział, ale wtedy wszyscy nas „kochali” więc nie było okazji. Nie szukamy wojny ale jak ktoś się o nią prosi i jest godnym przeciwnikiem, to dla mnie nie ma problemu idę na wojnę. Znam wielu z tych którzy po nas jadą i wiem, że nie są nic lepsi od nas.
L: No i nadal jesteśmy z boku. „Chcemy wojny” – polecam przesłuchać ten numer. Myślisz teraz jak tłum ludzi. którzy albo nie przesłuchali, albo nie umieją interpretować. A co do innych numerów, są może jakieś komentarze drobne, ale nie są wycelowane wprost, nie traktuje ich jako disy. Dla mnie, Ci którym nasza muza nie odpowiada i tak mają swoich „bożków” , nic tego nie zmieni. Robię to dla tych, którzy mnie rozumieją i dobrze interpretują to co mam do powiedzenia.
Doniu (D): Chyba w numerze „Szoł” półżartem parę osób potratowaliśmy inaczej niż zwykle.
RED: Przejdźmy do strony muzycznej albumu, która jest zadziwiająca, po pierwsze kilka podkładów pochodzi od młodych wykonawców wyłonionych na drodze konkursu… co Was do tego skłoniło? Niektórzy twierdzą, ze to chwyt marketingowy „zerżnięty” od innych…
K: ”zerżnięty”? Człowieku nic nowego już nie wymyślisz. Wszystko co jest było już wcześniej i wszystko co będzie w przyszłości jest już teraz. To po prostu „łepki z taniego podziemia” nie wiedzą co nam zarzucić więc wymyślają. Gdyby to zrobił OSTR czy PEJA to byłoby OK.> Zresztą dość tendencyjne pytanie…
L: Szukamy dobrych bitów, po prostu. Mimo tego, że zna się wielu producentów już uznanych, dlaczego nie sprawdzić chłopaków których nikt jeszcze nie zauważył…? A może któryś robi kozackie bity… a nikt go nie zna. Zawsze trzeba szukać nowych rzeczy, stanie w miejscu to nie to.
D: A może to Gazeta Powiatowa robi chwyt marketingowy robiąc wywiad z nami…? Jak zauważysz 70 % muzyki wyszło na tym albumie spod mojej ręki. Reszta to Stone, Wdk, Syki i 101 dB. Właściwi ludzie we właściwych numerach. Co do zarzutów: łatwo je formułować z drugiej strony pokaż mi tych co zarzucają gdzieś na arenie ogólnopolskiej? – kto potrafi się na tyle zmobilizować i poświęcić dla muzyki żeby zajść dalej niż własne podwórko?
RED: A jak to się stało, że na Waszym albumie w 3 utworach swojego wokalu użyczyła Sylwia Grzeszczak znana z „Idola”?
L: Sylwię poznałem jak miała 14 lat, usłyszałem ją w szkole muzycznej. Po dwóch latach założyłem Rio Boss i szukałem wokalistki, nie pomyliłem się. W międzyczasie zdążyła sporo osiągnąć, chociażby w Idolu, co mile mnie zaskoczyło. No i przy okazji nagrywek dla Rio , pomogła nam przy realizacji „Adsum”.
RED: Płyta znowu jest zróżnicowana muzycznie, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Chciałbym się dowiedzieć czy Wasze teksty są oderwane od rzeczywistości, czy też opieraliście się na własnych doświadczeniach, mam na myśli m.in. kawałek „Sekunda po”, który według wielu osób nawiązuje do Waszego wypadku samochodowego…
L: „Sekunda po” – jeśli chodzi o moją zwrotkę.. dotyczy ona wypadku. Mimo że nie jechałem z nimi, przeżyłem to na swój sposób i spojrzałem na to z innej perspektywy. Inne teksty, to pomieszane fakty, z historiami które raczej dzieją się na co dzień. Nie ma raczej jakichś bajek , wszystko jest „stąpające po ziemi”.
K: Moja zwrotka powstała sekundę po jakimś zamachu terrorystycznym, nie pamiętam już jakim. Reszta tekstów odnosi się do moich osobistych doświadczeń.
D: Gdybyś dzięki muzyce zdołał zjechać cały kraj wszerz i wzdłuż – obserwować różnych ludzi w nierzadko chorych sytuacjach – poznał nowe kultury wręcz i miejsca – wiedziałbyś co nagrać na następnej płycie – i tak zrobiliśmy. Bajki pisał Andersen.
RED: Przenieśmy się na obornicki grunt. Jak wiadomo wiele osób delikatnie mówiąc nie lubi Was w naszym mieście… macie jakąś koncepcję dlaczego tak się dzieje? Zazdrość, zawiść, że Wam się udało?
K: Jeżeli na nasz koncert przychodzi tysiąc osób, a każda płyta sprzedaje się tak samo jak w większym Poznaniu, to uważam, że jesteśmy tu „kochani”. Nie lubią nas ci , którzy nas nie znają. Ja nie narzekam, mam za sobą konkretną ekipe hehe
L: Nigdy nie jest tak, że wszyscy są szczęśliwi. A ludzie którzy nas nie lubią?? To chyba może chodzić tylko o chłopaków, którzy biorą się za rapowanie. Bo teraz każdy może to robić, każdy może pisać teksty , założyć kaptur na głowę i kozaczyć. My jesteśmy już zdystansowani, mamy jakiś swój kierunek, myślę że tym ludziom przejdzie jak trochę ochłoną. Najważniejsze żeby robili dobry rap, a nie otoczkę wokół niego. Życzę im powodzenia, naprawdę bym się cieszył gdyby z Obornik wyszła jakaś dobra demówka. A co innych do ludzi ogólnie, w Obornikach raczej jest luz, pozytywnie.
D: Jak ktoś nie wygląda za swoje osiedle i żyje czyimś życiem to musi się rodzić frustracja – powodująca negatywne emocje. Jeśli ktoś mnie nie lubi – to jest jego problem nie mój – ja mam swoje sprawy, swoje życie i milion spraw na głowie a jednak mam pozytywny stosunek do świata. Dlaczego? To kwestia charakteru – jedni go mają inni – nie.
RED: A jak oceniacie lokalne podziemie, na tle np. poznańskiego? Wiem, że Kris ostatnimi czasy dużo się udzielał w tzw. „Zachodnim Bastionie”, więc chyba najlepiej wie jak sytuacja aktualnie wygląda.
K: Nagrywam z każdym kto prezentuje jakiś poziom i ma odpowiednie podejście do rapu. Wspieram „Zachodni bastion” bo uważam, że podziemie musi się jednoczyć i pomagać sobie nawzajem, jeżeli chcą przetrwać. Są goście, którzy potrafią rymować, ale ich podejście do rapu ich dyskwalifikuje i są goście, którzy mają dobre podejście, ale nie mają umiejętności.
RED: Wielu z oborniczan, pewnie zastanawia się dlaczego tak rzadko widać Was „oficjalnie” w Obornikach, na scenie, z mikrofonem w ręku? Kiedy możemy się spodziewać koncertu promującego „Adsum”?
K: A gdzie jest ta scena? Jak nikt nie potrafi zorganizować dobrego koncertu, to trudno się mówi. Prędzej sami coś zrobimy i nie będziemy się prosić.
L: Myślę, że jak uda mi się uruchomić mój żywy projekt, wtedy zrobimy połączone zajebiste show w mieście. Asceci + Rio Boss. Póki co nie spieszy nam się. Jeśli to zrobimy, na pewno będzie miało ręce i nogi.
D: Jak będą spełnione pewne podstawowe warunki do profesjonalnego koncertu to na pewno zagramy dobrego seta. Dotychczasowe występy były niedopracowane pod względem organizacyjnym – nie będziemy powtarzać starych błędów. Są plany na dużą imprezę w Obornickim Ośrodku Kultury ale najpierw trzeba wynegocjować warunki z władzami – a to nie jest proste.
RED: Może na koniec chcecie coś dodać od siebie?
L: Życie nie zawsze jest piękne, ale nie ma co pluć żółcią. Musi być dobrze, szacunek dla pozytywnie nastawionych ludzi. Pozdro.
D: Pozdro dla starej ekipy z Armii Poznań, życzę wszystkim moim znajomym zajebistego lata 2006!
K: Pozdrawiam swoich ludzi z Armii Poznań i wszystkich znajomych. Kupujcie oryginalne płyty i rozkręcajcie koncerty.
-
2 kwietnia 2009 roku Weronika Przeniczna z klasy I Technikum Hotelarstwa reprezentowała Zespół Szkół w Objezierzu w II etapie VII Wojewódzkiego Konkursu Recytatorskiego „Twórczość Adama Mickiewicza”. Weronika miała tym samym okazję porównać swoje umiejętności z rówieśnikami ze szkół okręgu poznańskiego, między innymi z: Poznania, Zbąszyna, Opalenicy, Środy, Gniezna, Rogoźna, Ostrowa Wielkopolskiego.
Występ podopiecznej pani Elżbiety Dembińskiej spodobał się komisji – Weronika zajęła III miejsce i tym samym znalazła się w ścisłej czołówce, która będzie kontynuowała zmagania podczas finału w Śmiełowie. Weronice oraz jej opiekunce gratulujemy, życząc dalszych sukcesów.
- 2 kwietnia 2014 r. w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego w Obornikach odbyło się spotkanie Burmistrza Obornik Tomasza Szramy z drużyną Żaków Sparty Oborniki oraz ich rodzicami. Okazją do spotkania był sukces sportowy, jaki odnotowała młoda grupa piłkarzy na Mistrzostwach Polski Beniaminek Cup w Starogardzie Gdańskim. Obornicki zespół zmierzył się z takimi drużynami, jak: Lech Poznań, Warta Poznań, Kotwica Kołobrzeg, czy Arka Gdynia zajmując ósme miejsce. Zawodnicy trenera Dawida Orczykowskiego godnie reprezentowali Oborniki, w wielu spotkaniach pokazali charakter i duży potencjał piłkarski. W całym turnieju zagrało 20 zespołów. Pierwsze miejsce zajął Soccer Inowrocław, 2. Sdyushor Kaliningrad, 3. Pogoń Szczecin. Kolejne miejsca: 4 – Kotwica Kołobrzeg, 5 – Beniaminek Starogard Gd, 6 – Lech Poznań, 7 – Chojniczanka Chojnice, 8 – Sparta Oborniki, 9 – Widzew Łódź, 10 – Arka Gdynia, 11 – Lechia Gdańsk, 12 – Górnik Zabrze, 13 – Sandecja Nowy Sącz, 14 – Jagiellonia Białystok, 15 – Zawisza Bydgoszcz, 16 – Polonia Warszawa, 17 – Orły Tczew, 18 – Warta Poznań, 19 – FK Nevezis, 20 – Crakovia. Drużyna z Obornik wyprzedziła m.in. Widzew Łódź, Arkę Gdynia, czy Górnika Zabrze.
- 2 kwietnia 2014 r. z inicjatywy uczniów obornickiego „ogólniaka” Filipa Wielgosza i Wiktora Stróżyka na sali gimnastycznej Liceum Ogólnokształcącego, im. Stanisława Wyspiańskiego w Obornikach odbyła się debata pod hasłem „Młodzi, aktywni”. Gośćmi spotkania byli przewodniczący rad: powiatu i miejskiej, Burmistrz Obornik oraz Starosta i jego zastępca, a także Komendant Powiatowy Policji w Obornikach . W debacie wzięło udział także szerokie grono uczniów z obornickich szkół. Głównym tematem spotkania prowadzonego przez Filipa Wielgosza było zaangażowanie młodzieży w życie polityczne zarówno naszego miasta, jak i kraju. Swoim wystąpieniem chciał on zachęcić do uczestnictwa w wyborach, gdzie procentowy udział młodzieży jest bardzo mały.
- 2 kwietnia 2015 r. przedstawiciele władz samorządowych złożyli wiązankę kwiatów pod pomnikiem polskiego papieża, który zmarł 2 kwietnia 2005 r. o godz. 21:37. W ceremonii uczestniczyli: Burmistrz Obornik Tomasz Szrama, Starosta Obornicki Adam Olejnik, Wicestarosta Andrzej Okpisz, Zastępca Burmistrza Piotr Woszczyk oraz Ksiądż Kanonik Dziekan Józef Kamzol.
2 Kwietnia
Słońce znajduje się w znaku Barana
Imieniny obchodzą: Franciszek, Laurencja, Wiktor
Święta:
Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci
Światowy Dzień Wiedzy na temat Autyzmu
Osoby urodzone 2 kwietnia mogą szybko osiągnąć karierę. Mają wielkie zdolności i obdarzeni są niezwykłą siłą ducha. Ich praca zostanie uwieńczona sukcesem. Osoby te są agresywni i pożądliwi.
Urodzeni 2 kwietnia: Agnieszka Wróblewska- aktorka, Zbigniew Kwiatkowski- piłkarz ręczny
Zmarli 2 kwietnia: Papież Jan Paweł II (2005)
2007- premiera filmu „Braciszek”
Opracowanie: Krzysztof Nowacki